13 Mar 2021, Sob 12:06, PID: 839096
Wałkowane milion razy, że na jednego lek zadziała ten, a na drugiego tamten, a ludzie dalej wypisują głupoty niesamowite ! Ile razy jeszcze trzeba powtarzać, że nie ma pewności, że na Ciebie zadziała bo na każdego działa co innego. Jak nie sertralina to może paroksetyna. Jak nie paroksetyna to może Escitalopram itd. Na jednego zadziała średnio, na drugiego bardzo dobrze. To trzeba gdzieś na górze w każdym temacie złotymi literami wypisać bo do ludzi nie dociera
Ja wróciłem po 2 latach i jestem trzeci dzień na 50mg (docelowo znowu 200). Poprzednim razem sertralina na mnie podziałała niesamowicie, psychicznie miałem najlepszy okres w życiu, niesamowite samopoczucie, mnóstwo energii, niesamowitą pewność siebie, aktywizację po prostu wszystko czego bym chciał. Niestety po roku czasu ten fantastyczny efekt mocno osłabł (a może to trzeba nazwać właśnie, że lek się ustabilizował) i działanie dawało mi to co większości osób ma na ssri czyli dystans do wszystkiego, emocjonalną bańkę ochronną, ogólne dobre samopoczucie ( po prostu efekt powera zniknął) no i wyleczyłem się z fobii praktycznie całkowicie, postanowiłem więc zakończyć terapię tym bardziej, że poznałem dziewczynę lek nie był mi już potrzebny.
Tym razem nie jestem aż tak wystrzelony z butów jak za pierwszym razem, że źrenice miałem powiększone( brak mocnego pobudzenia) ale jedna małe pobudzenie jest na pewno. Co kolejny raz się potwierdziło, jeżeli sertralina na Ciebie działa to efekt antydepresyjny przychodzi już nawet po 3 dniach zażywania. 2 lata temu tak było i dzisiaj jest to samo. Chodziłem zdołowany od kilku tygodni, nagle dzisiaj wszystko przeszło jak za dotknięciem magicznej różdżki nie ma doła, czuje się normalnie
Ja wróciłem po 2 latach i jestem trzeci dzień na 50mg (docelowo znowu 200). Poprzednim razem sertralina na mnie podziałała niesamowicie, psychicznie miałem najlepszy okres w życiu, niesamowite samopoczucie, mnóstwo energii, niesamowitą pewność siebie, aktywizację po prostu wszystko czego bym chciał. Niestety po roku czasu ten fantastyczny efekt mocno osłabł (a może to trzeba nazwać właśnie, że lek się ustabilizował) i działanie dawało mi to co większości osób ma na ssri czyli dystans do wszystkiego, emocjonalną bańkę ochronną, ogólne dobre samopoczucie ( po prostu efekt powera zniknął) no i wyleczyłem się z fobii praktycznie całkowicie, postanowiłem więc zakończyć terapię tym bardziej, że poznałem dziewczynę lek nie był mi już potrzebny.
Tym razem nie jestem aż tak wystrzelony z butów jak za pierwszym razem, że źrenice miałem powiększone( brak mocnego pobudzenia) ale jedna małe pobudzenie jest na pewno. Co kolejny raz się potwierdziło, jeżeli sertralina na Ciebie działa to efekt antydepresyjny przychodzi już nawet po 3 dniach zażywania. 2 lata temu tak było i dzisiaj jest to samo. Chodziłem zdołowany od kilku tygodni, nagle dzisiaj wszystko przeszło jak za dotknięciem magicznej różdżki nie ma doła, czuje się normalnie