19 Gru 2014, Pią 12:18, PID: 425698
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19 Gru 2014, Pią 13:02 przez Shy-girl.)
Ja kiedyś zapaliłam 10 papierosów pod rząd i wypiłam 4 piwa... Kręciło mi się w głowie, czułam się fatalnie.. To też jakiś rodzaj autoagresji. Albo wracam do przeszłości i smutnych chwil z dzieciństwa, płaczę, dołuję się.. Może to też jest mi czasem potrzebne.. ? Nauczono mnie, że gdy pojawia się jakaś negatywna emocja - trzeba ją stłumić natychmiastowo... a to chyba nie jest normalne podejście, prawda? Czasem trzeba dać upust swoim negatywnym emocjom.. tak myślę... Oczywiście mam tu na myśli tylko smutek i płacz, a nie trucie się używkami żeby odreagować stres... Wszystko z rozsądkiem.