03 Paź 2010, Nie 9:39, PID: 224495
aga_p napisał(a):Eskevar napisał(a):A ja mam "zawieszenia" od zawsze więc albo fobia jest nieuleczalna albo zwyczajnie tępa jestem"Zawieszenia" mają ludzie nadwrażliwi i pochłonięci światem wewnętrznym, znaczy silnie introwersyjni, a to nie ma nic wspólnego z tępotą. Sama fobia jest uleczalna.
Dokładnie. Ja mam zdiagnozowane zaburzenie schizofreniczne. Makabryczne problemy z koncentracją, uwagą, mową. Aczkolwiek w żadnym wypadku nie czuję się głupszy i bardziej tępy. No może w chwilach rozmowy z kimś na ulicy, w pracy, to tak. Odnoszę takie wrażenia, że nie rozumiem, co mówi się do mnie. Często nie potrafię powtórzyć, o czym była dyskusja z tą osobą. Aczkolwiek, kiedy jestem sam, lęk psychotyczny mija, lub jest zmniejszony do tego stopnia, iż jestem w stanie w miarę rozsądnie coś napisać. To prawda, że werbalnie jestem bardzo nieudolny w rozmowie z ludźmi. Schodzę z wątków, zawieszam się, często brak mi słowa. Każdy lekarz psychiatra potwierdzi, iż fobia społeczna, nerwice, schizofrenia nie powoduje upośledzenia inteligencji, wiedzy, mądrości chorej osoby. Jedynie ją blokuje, utrudnia poprzez chorobę, lekarstwa(benzo, neurlopetyki, itp).
Co do lekarstwa na pseudogłupotę chorej osoby. Tylko kilka: leczyć się, brak leki, i czytać, czytać, czytać i jeszcze raz czytać, zdrowo jeść, itp. Innych opcji nie ma.