06 Lis 2010, Sob 19:51, PID: 227260
panpanpan napisał(a):Ale tu nie chodzo o kwestie wierzenie bądź nie wierzenie. Sęk w tym, że jaki miałby być mechanizm tego, iż modlitwa pomaga. O to mi chodzi. Przeciez wszystko ma swój mechanizm, przynajmniej tak sądze, i nie ma dla mnie znaczenia, czy bedzie to mechanizm techniczny, fizykochemiczny, psychologiczny, łopatologiczny, ale zawsze jaki mechanizm.Jak najbardziej tutaj także działa mechanizm. Polecam książkę "Potęga podświadomości" J. Murphy'ego, on tam o tym pisze. Ja przytoczę tu tylko jedno zdanie: "Pod pojęciem "modlitwy naukowej" rozumiemy harmonijne współdziałanie świadomości i podświadomych sił umysłu, wykorzystanych w określonym celu metodami potwierdzonymi przez naukę."
Nie trzeba wcale kojarzyć "modlitwy" z czymś jednoznacznie religijnym.