20 Lis 2010, Sob 12:58, PID: 228322
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20 Lis 2010, Sob 13:01 przez nobody.)
Nie ma problemu, gdy nie ma tam żadnych znajomych. Rozmowa w autobusie jest czymś, czego bardzo nie lubię i wychodzi mi to sztucznie. Sytuacja ta jest dla mnie zbyt mało intymna na rozmowę to po pierwsze, a po drugie nie lubię, gdy cała uwaga koncentruje się na rozmowie. Chodzi o to, że np. kiedy się chociaż idzie i rozmawia, tudzież rozmawia i pali/popija/je jest jakoś raźniej.
A w autobusie zakres ruchów jest żaden, dookoła mnóstwo ludzi. I jakiś taki wewnętrzny przymus rozmowy się pojawia, a pod przymusem nic nie robi się miło
Już nie koszmar, ale wciąż jest to na tyle nieprzyjemne, że robię wszystko, by znajomego w autobusie nie spotkać. A jak już wejdzie, to go... nie widzę
edit: nie, rozmowa przy jedzeniu odpada, tu się zapędziłem ;-) jedzenie przy ludziach to wciąż jeden z bastionów mojej fobii
A w autobusie zakres ruchów jest żaden, dookoła mnóstwo ludzi. I jakiś taki wewnętrzny przymus rozmowy się pojawia, a pod przymusem nic nie robi się miło
Już nie koszmar, ale wciąż jest to na tyle nieprzyjemne, że robię wszystko, by znajomego w autobusie nie spotkać. A jak już wejdzie, to go... nie widzę
edit: nie, rozmowa przy jedzeniu odpada, tu się zapędziłem ;-) jedzenie przy ludziach to wciąż jeden z bastionów mojej fobii