03 Wrz 2012, Pon 21:53, PID: 315001
Niestety też mam taką obsesję, to nic przyjemnego, mam obsesję od czasu kiedy zmieniłam fryzurę, wyglądam bardziej perfekcyjnie, godzinami przesiaduję przed lustrem, układam włosy aby było wszystko perfekcyjne. Cera musi być gładka i taką mam, ale nie we wszystkich lustrach, w niektórych widać jakieś kreski, które mnie martwią. Oprócz kremu niczego nie używam. Zrobiłabym sobie botoks gdyby był tani (jakby był tani to by każdego było stać) myślałam też o operacji laserowej oczu, która jest trochę ryzykowna. Jeszcze martwią mnie dość masywne ramiona i szerokie biodra. Jakbym miała bardziej wąskie nie pogardziłabym nimi. W wyobraźni mam idealny, olśniewający wygląd i celem mojego życia jest osiągnięcie takiego wyglądu, wiem, że inni nie przejmują się tym, nie dbają o siebie, ale dla mnie są żałośni. Ja przynajmniej ubrania wybieram świadomie według swojego gustu. Poza tym jak słyszę jak ludzie mówią o jakiś częściach ciała robi mi się słabo, bo to jest krytyka. Boję się, że zauważą coś u mnie i będą mnie wyzywać. Boję się tego najbardziej na świecie. Dlaczego wyglądam jak czarownica? W filmie "Czarownice z Eastwick" tam jest dla mnie miejsce w obsadzie. Wpadłam już w taką pułapkę. Za dużo telewizji oglądałam.