27 Kwi 2014, Nie 12:36, PID: 390958
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27 Kwi 2014, Nie 12:37 przez verti.)
Mam obsesje na punkcie swoich ramion. Problem jest taki, że nie jest to wcale przesadzone (wiem, że i tak mało kto uwierzy). Ogółem mam normalną budowę ciała jeśli chodzi o nogi, brzuch i twarz. Nie jestem również niski (183 cm), ale wygląd moich ramion spędza mi sen z powiek. Nie przesadzę jeśli powiem, że mam ramiona i ręce chudego gimnazjalisty - a przecież w lipcu kończę 26 lat. Szczupłe dziewczyny w moim wieku mają bardziej masywniejsze ręce. Od razu mówię, że nie chodzi tutaj o mięśnie, tylko o tkankę tłuszczową. Nie jestem kompletnym idiotą i wiem, że nie da się mieć jakichkolwiek mięśni bez ćwiczeń. Problem w tym, że mnie nie chodzi o mięśnie! Chodzi mi o normalną tkankę tłuszczową, jaką ma każdy normalny facet nie chodzący na siłownie. U mnie są same kości, choć inne części ciała mam w normie, a twarz nawet pulchną.
Nie wiem co z tym zrobić. Nie wiem co jest tego przyczyną. Byłem u lekarki rodzinnej to mnie wyśmiała, ale mi nie jest do śmiechu skoro wyglądam jak dziwoląg. Nie przepadam za latem dlatego, że muszę nosić długie bluzy, byleby nie pokazywać swoich rączek jak patyki. Od 4 lat łysieje i z twarzy wyglądam na swój wiek, ale ramiona mam jak nastolatek. To mój największy problem jeśli chodzi o wygląd.
W swoim życiu spotkałem dwóch (!) gości, którzy mieli ten sam problem. W różnych odstępach czasowych. Szkoda, że nie spytałem ich wtedy co myślą na ten temat.
Od razu uprzedzę "rady". Tak, ćwiczyłem na siłowni regularnie (jakieś 1,5 roku). Zmieniłem dietę według zaleceń i przytyłem, byłem zadowolony z wyglądu swojego brzucha, klatki i nóg. Ale grubość ramion niemal nie drgnęła. Teraz nie mogę ćwiczyć siłowo, bo mam krzywy kręgosłup i mogłoby to się skończyć źle. Ja nie chcę mieć dużych mięśni! Chce wyglądać jak przeciętny facet, a nie mieć dziewczęce ręce...
Nie wiem co z tym zrobić. Nie wiem co jest tego przyczyną. Byłem u lekarki rodzinnej to mnie wyśmiała, ale mi nie jest do śmiechu skoro wyglądam jak dziwoląg. Nie przepadam za latem dlatego, że muszę nosić długie bluzy, byleby nie pokazywać swoich rączek jak patyki. Od 4 lat łysieje i z twarzy wyglądam na swój wiek, ale ramiona mam jak nastolatek. To mój największy problem jeśli chodzi o wygląd.
W swoim życiu spotkałem dwóch (!) gości, którzy mieli ten sam problem. W różnych odstępach czasowych. Szkoda, że nie spytałem ich wtedy co myślą na ten temat.
Od razu uprzedzę "rady". Tak, ćwiczyłem na siłowni regularnie (jakieś 1,5 roku). Zmieniłem dietę według zaleceń i przytyłem, byłem zadowolony z wyglądu swojego brzucha, klatki i nóg. Ale grubość ramion niemal nie drgnęła. Teraz nie mogę ćwiczyć siłowo, bo mam krzywy kręgosłup i mogłoby to się skończyć źle. Ja nie chcę mieć dużych mięśni! Chce wyglądać jak przeciętny facet, a nie mieć dziewczęce ręce...