24 Kwi 2015, Pią 23:59, PID: 442774
Ja już szczerze mówiąc już nie wiem, czy to na co cierpię to dysmorfofobia. Od chyba 5/6 lat jestem mocno przewrażliwiona na punkcie swojego wyglądu. Niby są wszystkie objawy typowe dla tej fobii, czyli: obsesyjne przeglądanie się w lustrach, pojawienie się lęku zaraz po odwróceniu wzroku (często mocno narastającego z czasem), mam 'ataki' typu płacz, doszukiwanie się szczegółów w odbiciu, silna chęć skrzywdzenia się, ukarania wręcz. Czasami trwa to po kilka godzin, gdy nie wychodzę z domu. Przeglądanie się w lustrach daje różne efekty. Najczęściej widok dobija bardziej, ale czasem też przynosi chwilową ulgę. Po odejściu od lustra zaczynają się 'psychozy' - bardzo mocne wykrzywienie swojego obrazu w psychice. Z biegiem lat zmieniały się też części ciała na które 'cierpię'. Z drugiej strony podobne mechanizmy obserwuję też przy innych sprawach z wyglądem nie związanych...
Jestem niemal pewna, że przyczyną jest zupełny brak akceptacji i odrzucenie (w dzieciństwie szczególnie). W rodzinie też nigdy nie miałam wsparcia, raczej przeciwnie. Wyśmiewanie i mieszanie z błotem przez sam wygląd zewnętrzny mocno się na mnie odbiło i stałam się chorobliwą perfekcjonistką...Trudno mi funkcjonować normalnie, a wymagam od siebie czegoś dużo ponad to (i moja matka też - wiecznie niezadowolona i zażenowana 'osiągnięciami' córki).
Nie wiem już jak pracować nad akceptacją samej siebie. Przy tym mam okropną i zgubną tendencję do ogromnego przejmowania się zdaniem innych. Od tego uzależnione jest moje samopoczucie praktycznie cały czas...O słodka nadwrażliwości
Jestem niemal pewna, że przyczyną jest zupełny brak akceptacji i odrzucenie (w dzieciństwie szczególnie). W rodzinie też nigdy nie miałam wsparcia, raczej przeciwnie. Wyśmiewanie i mieszanie z błotem przez sam wygląd zewnętrzny mocno się na mnie odbiło i stałam się chorobliwą perfekcjonistką...Trudno mi funkcjonować normalnie, a wymagam od siebie czegoś dużo ponad to (i moja matka też - wiecznie niezadowolona i zażenowana 'osiągnięciami' córki).
Nie wiem już jak pracować nad akceptacją samej siebie. Przy tym mam okropną i zgubną tendencję do ogromnego przejmowania się zdaniem innych. Od tego uzależnione jest moje samopoczucie praktycznie cały czas...O słodka nadwrażliwości