08 Wrz 2015, Wto 14:41, PID: 469612
A ja dziś oglądam swoje zdjęcia i zastanawiam się, czy kiedykolwiek zaakceptuję swoją twarz. Naprawdę przykro mi to mówić, ale nie znam nikogo brzydszego od siebie. Nie dość, że jestem brzydka, to muszę się męczyć z opuchniętą, dużą twarzą. Przecież prawie nie widać mi rzęs. W dodatku jestem tak strasznie mało kobieca... Co z tego, że ubiorę ładną sukienkę i szpilki, skoro wyglądam tak odpychająco z powodu mojej twarzy?
Siedzę sobie i płaczę. Chciałabym być choć trochę atrakcyjna. Choć trochę. Wstyd mi za siebie strasznie.
Siedzę sobie i płaczę. Chciałabym być choć trochę atrakcyjna. Choć trochę. Wstyd mi za siebie strasznie.