10 Wrz 2015, Czw 8:10, PID: 470312
To ja też nawiąże do siebie.
Sama się zastanawiam czy mam tą dysmorfobię gdyż w domu w miarę się akceptuję ale takie myśli o jakich piszecie ogarniają mnie wśród innych ludzi.
Wtedy mam właśnie poczucie, że wyglądam dziwnie, brzydko, odpychająco. Jak jeszcze studiowałam na każdej przerwie chodziłam do łazienki sprawdzić czy jest ze mną tak źle czy mi się tylko wydaje.
Jak mam wyjść na ulicę, zaczyna się problem; czasem przez godzinę nie mogę wyjść z domu bo cały czas wracam od drzwi do lustra i sprawdzam czy wszystko w porządku. Czasem rezygnuję z wyjścia, a częściej wychodzę ale się denerwuję, że źle wyglądam i często przeglądam się w szybach samochodów, sklepów żeby się uspokoić albo zdołować. Ciągle się też porównuje z mijanymi ludźmi i czuję się przy nich brzydka.
A gdy wracam ze spotkania z jakimiś ludźmi to mam na odwrót i boję się spojrzeć w lustro po powrocie bo boję się, że zobaczę jak źle wyglądałam. Wtedy unikam luster. Gdy okaże się, że wyglądałam brzydko to czuję niechęć do siebie. Ale nie wiem chyba to jednak nie dysmorfobia.
Sama się zastanawiam czy mam tą dysmorfobię gdyż w domu w miarę się akceptuję ale takie myśli o jakich piszecie ogarniają mnie wśród innych ludzi.
Wtedy mam właśnie poczucie, że wyglądam dziwnie, brzydko, odpychająco. Jak jeszcze studiowałam na każdej przerwie chodziłam do łazienki sprawdzić czy jest ze mną tak źle czy mi się tylko wydaje.
Jak mam wyjść na ulicę, zaczyna się problem; czasem przez godzinę nie mogę wyjść z domu bo cały czas wracam od drzwi do lustra i sprawdzam czy wszystko w porządku. Czasem rezygnuję z wyjścia, a częściej wychodzę ale się denerwuję, że źle wyglądam i często przeglądam się w szybach samochodów, sklepów żeby się uspokoić albo zdołować. Ciągle się też porównuje z mijanymi ludźmi i czuję się przy nich brzydka.
A gdy wracam ze spotkania z jakimiś ludźmi to mam na odwrót i boję się spojrzeć w lustro po powrocie bo boję się, że zobaczę jak źle wyglądałam. Wtedy unikam luster. Gdy okaże się, że wyglądałam brzydko to czuję niechęć do siebie. Ale nie wiem chyba to jednak nie dysmorfobia.