27 Gru 2010, Pon 23:22, PID: 233687
Gdy czytam wiele postów, to ktoś nowy w leczeniu wystraszy się swoich leków, bo otrzyma przekaz, że psychotropy to fatalna rzecz i samo zło.
A to niedobrze, bo to jest nieprawda.
To są leki, jak każde inne. One mają pomóc żyć i pomagają. Zmieniają człowieka, pomagają dojść do siebie, odnaleźć swoje ja, swoją drogę w życiu.
Gdyby nie te leki, to wiele osób miało by życie przekichane, życie w ciągłym stresie, dołku, strachu przed sobą i innymi.
Ja jestem za propagowaniem tych leków, jak dobrych narkotyków, tych, które nie są szkodliwe dla organizmu w rozsądnych dawkach. A wiele zakazanych narkotyków ma lecznicze działanie, zakazane zostały tylko dlatego, że ludzie brali tego zbyt wiele naraz i palma im odwalała.
A myśli samobójcze po tych lekach? To bzdura. Bzdura, która ostatnio została opisana i udowodniona. Te myśli, o ile są, występują jako wynik np depresji, tak samo, jak inne objawy - senność, pacjent może potrzebować snu właśnie ze względu na chorobę.
A to niedobrze, bo to jest nieprawda.
To są leki, jak każde inne. One mają pomóc żyć i pomagają. Zmieniają człowieka, pomagają dojść do siebie, odnaleźć swoje ja, swoją drogę w życiu.
Gdyby nie te leki, to wiele osób miało by życie przekichane, życie w ciągłym stresie, dołku, strachu przed sobą i innymi.
Ja jestem za propagowaniem tych leków, jak dobrych narkotyków, tych, które nie są szkodliwe dla organizmu w rozsądnych dawkach. A wiele zakazanych narkotyków ma lecznicze działanie, zakazane zostały tylko dlatego, że ludzie brali tego zbyt wiele naraz i palma im odwalała.
A myśli samobójcze po tych lekach? To bzdura. Bzdura, która ostatnio została opisana i udowodniona. Te myśli, o ile są, występują jako wynik np depresji, tak samo, jak inne objawy - senność, pacjent może potrzebować snu właśnie ze względu na chorobę.