18 Kwi 2011, Pon 8:57, PID: 249550
BlankAvatar napisał(a):small talk
Ech, zagadać tak ogólnie o jakimś znanym wydarzeniu to umiem, choć w sumie i tu jest problem, bo o ile takie zagadanie jest naturalne do koleżanki w ławce na uczelni, to nie jest naturalne do obcej pięknej dziewczyny, chyba że akurat stoimy razem na przystanku... Ale to mniejszy kłopot. Większy, że potem rozmowa się nie klei. Jakoś nie mogę znaleźć nic wspólnego i to chyba nie jest wina fobii, bo niedawno miałem okazję rozmawiać z ludźmi o wspólnych ze mną zainteresowaniach i nie czułem prawie żadnej fobii, tremy, nieśmiałości, chociaż musiałem podejść do obcych ludzi i zagadać. Być może jakieś tam napięcie psychiczne we mnie było, ale ciekawość rozmowy była o tyle silniejsza, że to napięcie całkowicie zagłuszyła i go nie zauważyłem. Odnoszę więc wrażenie, że ludzie tzw. śmiali towarzysko po prostu mają wspólne zainteresowania ze wszystkimi osobami i dlatego nigdy nie czują lęku, że zabraknie im tematu do rozmowy i zapadnie niezręczna cisza.