16 Maj 2012, Śro 14:10, PID: 302180
Też odnoszę wrażenie, że w Polsce dość łatwo dostać fobii społecznej. Nie chodzi tu już nawet o otwartość ludzi na ulicy, w pracy, w autobusie itd., bo np. Niemcy też są bardzo powściągliwi w kontaktach międzyludzkich (nawet bardziej). Zresztą to, że na ulicy, czy w autobusie trudno o rozmowę nie powinno być raczej problemem dla fobika .
To, w czym tkwi problem to model relacji międzyludzkich w Polsce. Na ten temat można całkiem sporo napisać. Każdy wie, o co chodzi.
To, w czym tkwi problem to model relacji międzyludzkich w Polsce. Na ten temat można całkiem sporo napisać. Każdy wie, o co chodzi.