23 Kwi 2011, Sob 17:14, PID: 250547
Też się o to boję. Strasznie się boję samotności. W dodatku ona mi nawet jasno nie powiedziała, że odchodzi, tylko raz szłam gdzieś z przyjaciółką tej dziewczyny, dla której odeszła, a one dwie były jakoś skłócone. Jak wróciłyśmy to się do nas nie odzywały. Tamte dwie dziewczyny się pogodziły, a moja "przyjaciółka" trzymała się z nimi albo kimś innym. Po jakimś czasie spytałam sie jej normalnie czy poszłaby ze mną do biblioteki, a ona na mnie naskoczyła, że już sie nie przyjaźnimy i zebym sie od niej odczepiła, a ja miałam łzy w oczach. Kilka dni później był sprawdzian z polskiego z lektury, ja miałam książkę z opracowania i zaczęła mnie przepraszać, brzmiało to mniej więcej tak: "Przepraszam, ze wtedy tak powiedziałam, nie wiem co we mnie wstąpiło. Ale niebędziemy jakimiś przyjaciółkami czy coś. Mogę książkę?" Do dzisiaj mnie wykorzystuje. Jeśli ja już czegoś chcę, to ma mnie gdzieś.