23 Kwi 2011, Sob 21:29, PID: 250564
Dokładnie tak samo jak ja, każdy szczegół się zgadza, oprócz tego że ja swojego pasożyta znam już 20 lat i mam następnego w postaci jego brata który jest taki sam jak on. Jak ja mimo tylu lat znajomości się odizolowałem to Ty też dasz radę. Ta druga osoba tą relację pewnie utrzymuje tylko dlatego żeby mieć z Ciebie jakieś korzyści. Nie daj się traktować instrumentalnie, jak jakiś przedmiot. Nie jesteś od spełniania potrzeb, zachcianek, życzeń itp. Niech sobie radzi sama. Takie koleżeństwo to żadne koleżeństwo. Nie hoduj sobie niewdzięcznej pijawki.
Tak to już lepiej być już samemu niż trwać w takiej iluzorycznej, wyimaginowanej przyjaźni. Ja tak sobie radzę i wcale nie tęsknie. Od dwóch lat się nie widzieliśmy i nie mam nawet na to ochoty, w tym czasie ledwie kilka razy pomyślałem o tej osobie.
Tak to już lepiej być już samemu niż trwać w takiej iluzorycznej, wyimaginowanej przyjaźni. Ja tak sobie radzę i wcale nie tęsknie. Od dwóch lat się nie widzieliśmy i nie mam nawet na to ochoty, w tym czasie ledwie kilka razy pomyślałem o tej osobie.