05 Wrz 2011, Pon 17:02, PID: 270307
Skąd wniosek że w grę u mnie wchodziło wino tym bardziej za 3,60?, napisałem że „ Po jednym winie bym tego nie napisał co napisałem.” ,ogólnie to nie przepadam za winem,żadnym mocnym alkoholem ,mam słabą głowę (co widać czasami po postach). Co do uczucia samotności to etap tłumaczenia sobie „że nie potrzebuje nikogo, że właściwie jestem samowystarczalny, że nie potrzebuje "bratniej duszy"”mam już dawno za sobą, jest co prawda w człowieku pewna chęć otwarcia się ,ale mija bo ile byś się nie nagadała na forum ,zwierzała kochanej osobie,terapii to poczucie że nie jesteś dobrze zrozumiana pozostaje i z tym trzeba się pogodzić czym prędzej tym lepiej.