29 Kwi 2012, Nie 22:07, PID: 300217
Myślę, że to co nazywane jest "problemem samotności" w praktyce bywa czymś przeciwnym i dotyczy tego jak wytrzymać z tajemniczym nieznajomym, którego nie ma się ochoty zaakceptować a nie da się go spławić.
Z jednej strony marzymy o przyjacielskich, bliskich, szczerych relacjach, a z drugiej strony sami siebie wypychamy za burtę..
Jeśli udało by się zaakceptować siebie takiego jakim się jest w tym momencie, może łatwiej było by znosić też innych ludzi pomimo ich niedoskonałości..
Z jednej strony marzymy o przyjacielskich, bliskich, szczerych relacjach, a z drugiej strony sami siebie wypychamy za burtę..
Jeśli udało by się zaakceptować siebie takiego jakim się jest w tym momencie, może łatwiej było by znosić też innych ludzi pomimo ich niedoskonałości..