14 Sie 2016, Nie 21:46, PID: 566535
Ja samotność traktuję u siebie jako naturalną kolej rzeczy, po prostu tak musi być i nie ma innej drogi dla mnie. Jedyne co mogę z tym zrobić to pogodzić się z tym i szukać jakiś pozytywów w swoich codziennych zajęciach, hobby itp, jakoś sobie radzić z codziennością i rutyną.
Iw sumie to chyba już od dawna jestem z tym pogodzona, może jedynie mam częste poczucie pustki ale radzę sobie z tym w miarę dobrze.
Niby mam jakiś znajomych, nawet z 3 bliższe koleżanki ale one mają mimo wszystko swoje życie, swoich chłopaków. Mam z kim pogadać, czasem wyjść ale to nie jest coś takiego, żeby człowiek czuł się dla nich jakiś naprawdę ważny.
Iw sumie to chyba już od dawna jestem z tym pogodzona, może jedynie mam częste poczucie pustki ale radzę sobie z tym w miarę dobrze.
Niby mam jakiś znajomych, nawet z 3 bliższe koleżanki ale one mają mimo wszystko swoje życie, swoich chłopaków. Mam z kim pogadać, czasem wyjść ale to nie jest coś takiego, żeby człowiek czuł się dla nich jakiś naprawdę ważny.