11 Maj 2008, Nie 18:57, PID: 22195
ranveig napisał(a):raczej odwrotnie. 'jaja' to ma ten, kto nie stchórzy i będzie próbował dalej żyć.Co w tym takiego odważnego? Zwykła marna egzystencja, takie przejście przez życie "z rozpędu"... Nie wiem czy to jest odważne, dla mnie to nie ma nic wspólnego z odwagą nawet jeśli ktoś walczy o to żeby coś w życiu zmienić. To jest po prostu motywacja, wola walki.
Nie mówię, że samobójstwo jako wyjście z sytuacji jest odważne czy szlachetne (chociaż tchórzostwem bym tego nie nazwał może...) ale samobójstwo samo w sobie, pociągnięcie za ten cholerny spust... Oj trzeba mieć odwagi sporo. Oczywiście jeśli jest to świadoma decyzja, bo wiadomo, że różne psychozy, zaburzenia, depresje itp. mogą sprzyjać podjęciu takiej decyzji.