31 Mar 2011, Czw 12:25, PID: 246470
Też miałam taką sytuację. Wyszłam po prostu. Nie będę siedzieć w towarzystwie, w którym się nudzę i nawzajem. Zagadywanie kończyło się słowem na odczepne.
Na drugi dzień kolega wyskoczył z pytaniem czemu się obraziłam i że to było bardzo dziwne z mojej strony, że nie chciałam siedzieć wśród jego znajomych i patrzeć w sufit.
Na nie które znajomości szkoda czasu ; )
Na drugi dzień kolega wyskoczył z pytaniem czemu się obraziłam i że to było bardzo dziwne z mojej strony, że nie chciałam siedzieć wśród jego znajomych i patrzeć w sufit.
Na nie które znajomości szkoda czasu ; )