01 Gru 2012, Sob 15:29, PID: 328353
Ech, Ci handlowcy.
Powinni zmienić nieco swoje podejście jak chcą coś sprzedać, bo jak na razie, mało to wiarygodne.
Każda historia wygląda mniej więcej tak:
Powitanie + parę truizmów na temat jakiejś choroby.
Następnie piszemy, że sami mieliśmy podobne problemy (to tak wzmacnia naszą wiarygodność)
Potem oczywiście piszemy, co nam pomogło i proponujemy to innym.
Uprzejmie się żegnamy zostawiając kontakt do siebie.
I tyle, klienci pewnie walą drzwiami i oknami.
Powinni zmienić nieco swoje podejście jak chcą coś sprzedać, bo jak na razie, mało to wiarygodne.
Każda historia wygląda mniej więcej tak:
Powitanie + parę truizmów na temat jakiejś choroby.
Następnie piszemy, że sami mieliśmy podobne problemy (to tak wzmacnia naszą wiarygodność)
Potem oczywiście piszemy, co nam pomogło i proponujemy to innym.
Uprzejmie się żegnamy zostawiając kontakt do siebie.
I tyle, klienci pewnie walą drzwiami i oknami.