21 Lut 2012, Wto 18:45, PID: 292826
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21 Lut 2012, Wto 18:48 przez Ewa.)
wyrole to nie to, nazwalabym ich POTWORAMI.Oniesmielanie, obgadywanie, szydzenie, obrazanie to robili moi rodzice przy innych ludziach, to przez taki zachowanie stalam sie dziwna,caly czas to czuje ze cos jest ze mna nie tak, czuje sie gorsza ale przy pierwszym kontakcie z nowa poznana osoba jest calkiem dobrze, nieraz slysze komplementy ze mam charyzme lub ze jestem ladna ale drugiego spotkania juz nie ma-paralizuje mnie strach, nie odbieram telefonow lub jak widze taka osobe to sie chowam.kolezanka z dziecinstwa a wlasciwie sasiadka powiedziala mi ze to widac to moje dziwne skrepowane zachowanie.
nie wiem co z tym zrobic....wkurza mnie ta niemoc, wkurza mnie ze byle glupek potrafi mnie zmusic do ucieczki!!
bylam u psychologa ktory po paru sesjach powiedzial "brakuje ci milosci,jestes jak worek bez dna ile bys jej nie dostala to i tak za malo bys uwierzyla w to ze jestes kochana i cos warta" poczym zaproponowala mi leki fuj!!
Liczylam na pomoc a nie leki
Naprawde staram sie ze wszystich sil ale nie potrafie
nie wiem co z tym zrobic....wkurza mnie ta niemoc, wkurza mnie ze byle glupek potrafi mnie zmusic do ucieczki!!
bylam u psychologa ktory po paru sesjach powiedzial "brakuje ci milosci,jestes jak worek bez dna ile bys jej nie dostala to i tak za malo bys uwierzyla w to ze jestes kochana i cos warta" poczym zaproponowala mi leki fuj!!
Liczylam na pomoc a nie leki
Naprawde staram sie ze wszystich sil ale nie potrafie