27 Sie 2007, Pon 12:01, PID: 1326
hmm... Wiecie co ja pare razy umowilam sie przez neta na spotkanie. Przed samym spotkaniem to myslalam ze umre ze strachu, ale kiedy juz doszlo do tego spotkania to fakt ze sie troche denerwowalam i wciaz bylam spieta, ale sadze ze nie bylo az tak zle, skoro dalej sie chcieli ze mna spotykac. Z trzema z tych wszystkich z ktorymi sie spotkalam przez internet, bylam. Nie sadzilam ze kiedykolwiek odwaze sie na spotkanie z zupelnie obca mi osoba. Z pierwszym chlopakiem z ktorym sie spotkalam w ten sposob bylam okolo pol roku z mala przerwa. Po kilku spotkaniach bylo coraz lepiej, zaczelam sie przed nim otwierac. Az w koncu sam mi powiedzial ze cieszy sie ze poczekal na to az sie otworze calkowicie. Powiedzial ze jestem calkiem inna niz wydawalam sie na poczatku, ze wystarczylo dac mi troche czasu na pokazanie jaka na prawde jestem. To byl tez chyba jedyny facet przy ktorym czulam sie tak swobodnie... Sadze ze te spotkania troszke mi pomogly i troszke nabralam pewnosci siebie