09 Wrz 2007, Nie 21:52, PID: 1954
zielone jablko napisał(a):nieskończoność: Myślę, że jest Ci dużo łatwiej w takich sytuacjach. Jesteś kobietą, a jest tak, że w trakcie takich spotkań to mężczyzna jest stroną "dyktującą", prowadzącą spotkanie, narzucającą tematy rozmowy. jest to zadanie znacznie trudniejsze, niż zwykłe czekanie na to, co zrobi/powie druga osoba, w tym przypadku mężczyzna. Taka nieśmiałość kobiety, wyrażająca się właśnie w owym zakłopotaniu, małomówności, w oczach mężczyzny może wydawać się bardzo interesująca, a przez to pożądana. Gorzej jest, gdy to mężczyzna nie wie, jak poprowadzić spotkanie...
Zgadzam się całkowicie - jeśli kobieta podoba się mężczyźnie, a ten z koleji nie jest 'fobikiem' to może on spokojnie przedstawiać swoją osobowość czekając nawet kilka spotkań zanim ona zacznie się otwierać
Szkoda że w drugą stronę to tak nie działa... Nawet jeśli znajdzie się odważniejsza panna która sama zacznie do mnie gadać to odbierze mój brak wkładu w rozmowę jako brak zainteresowanie no i... d*pa