04 Sie 2010, Śro 13:24, PID: 217408
Ja przed spotkaniem bardziej się denerwuję niż w trakcie, spotkać się z jedną osobą, dwiema lub trzema jeszcze ujdzie, ale duża grupa ludzi to koszmar. Przywitania nie sprawiają mi kłopotu, w moim środowisku, wiek od 30 do 40 lat nie całujemy się na powitanie, może to zwyczaj młodych, jak byłam na studiach, też miałam problem z tym całowaniem, na wszelki wypadek całowałam się ze wszystkimi, nawet z kolegami, to niby przyjacielski buziak, ale nie cierpiałam tego, wg mnie każdy powinien zachowywać się tak, jak czuje, nic na siłę.
Jednak przyszedł sms. Jestem zdania, że trzeba dać ludziom drugą szansę, jeśli źle się zaprezentują, mnie często tej szansy nie dano.
Jednak przyszedł sms. Jestem zdania, że trzeba dać ludziom drugą szansę, jeśli źle się zaprezentują, mnie często tej szansy nie dano.