09 Sie 2010, Pon 20:16, PID: 218164
Mary Jane napisał(a):to znaczy, że głównym celem spotkania jest przełamywanie lęku i po to właśnie na nie idziesz.
może jeszcze uściślę: nie idziesz z myślą, że być może spotkasz miłość swojego życia, idziesz w celu terapeutycznym, żeby 'zaliczyć głowę' (podoba mi się ten tekst ). I z każdym kolejnym spotkaniem jesteś coraz silniejszy.. bo porozmawiałeś, złapałeś kontakt, dowiedziałeś się czegoś ciekawego i przeżyłeś!
ekspozycja to wg mnie jedyny lek na fobię społeczną. Tzn. regularna ekspozycja z którą właśnie aktualnie mam problem
hehe
własnie to robię w tej chwili ...i nie wiedziałam gdzie wstawić swoje refleksje
Otóż od niedawna dość śmiało poczynam sobie w relacjach damsko męskich (na płytkim poziomie)-zwłaszcza w necie.
Traktuję to jak swego rodzaju eksperyment. Sprawdzam jak chopaki sobie radzą z kimś takim jak ja (jestem bardzo krytyczna i wymagająca- rozmowy z potencjalnymi kandydatami na "randkę" prowadzę defensywnie)
Pierwszy raz zarejestrowałam się na takim portalu kilka lat temu..właściwie to nie ja się zarejestrowałam-to był mój ówczesny partner.Podając się za mnie dokonywał bardzo ostrej selekcji.
Bawił się...
Od kilku dni czuję się mega-nieatrakcyjna,
Będąc w innym mieście sprawdzałam jak mężczyźni reagują na Taką-Mnie.
Byłam zaskoczona ich pozytywnym stosunkiem do mojej osoby.
Bardzo mnie podbudowało.
W ciągu dwóch dni umówiło się ze mną (wstępnie na tel.) 2 kolesi.
Jeden około 23-25 lat
Drugi(żonaty, dzieciaty) ->lat 35.
Nic z tym nie zrobię-sprawdziłam co chciałam i kropka.