22 Lis 2007, Czw 20:15, PID: 6666
Michał napisał(a):A ja mam trochę inny problem. Nie wierzę, że ktoś mnie zechce, a jak już, to potem, że ze mną wytrzyma. Boję się, że nie potrafię żyć z kimś. [Obrazek: smutny.gif]
Ja mam dokładnie tak samo. Wydaje mi się, że nikt ze mną nie wytrzyma, że ja się do tego(tzn. związku) nie nadaję. Mam takie chore wyobrażenie, że ta druga osoba, będzie tylko w okółmnie wszystko robić, a ja nie będę potrafiła czegokolwiek zrobić...
Na randce nie byłam nigdy. Moje kontakty z płcią przeciwną ograniczają się głównie w szkole.
Smutne to okropnie... Po za tym nawet gdybym kogoś znalazła i gdyby ta znajomość sie poszerzyła, to ja bym w końcu od tej osoby uciekła.
Jak pomyśle, że mam być sama przez całe życie, to mi się żyć odechciewa i to żadnego sensu nie ma.