13 Gru 2011, Wto 15:45, PID: 283373
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13 Gru 2011, Wto 15:47 przez Exii.)
Rodzina uważa mnie za osobę leniwą, ale zdolną i taką, która w ostatecznej ostateczności potrafi sobie ze wszystkim poradzić. Bo tak jest naprawdę, ale nie mają pojęcia czym to wszystko jest okupione...
Co do znajomych... tych bliższych, których mi została zaledwie garstka, i z którymi spotykam się raz na ruski rok, to myślę, że mają mnie za osobę godną zaufania, nie łamiącą danego słowa, w której towarzystwie dobrze się czują, ale także za kogoś kto ma problemy z alkoholem i środkami odurzającymi, przez co dają mi do zrozumienia, że się trochę od tego odcinają.
Jeśli chodzi o znajomych z uczelni - mają mnie za "człowieka legendę", bo zaliczyłem cały rok nie pojawiając się ani razu na żadnym wykładzie i na żadnych zajęciach.
Co do znajomych... tych bliższych, których mi została zaledwie garstka, i z którymi spotykam się raz na ruski rok, to myślę, że mają mnie za osobę godną zaufania, nie łamiącą danego słowa, w której towarzystwie dobrze się czują, ale także za kogoś kto ma problemy z alkoholem i środkami odurzającymi, przez co dają mi do zrozumienia, że się trochę od tego odcinają.
Jeśli chodzi o znajomych z uczelni - mają mnie za "człowieka legendę", bo zaliczyłem cały rok nie pojawiając się ani razu na żadnym wykładzie i na żadnych zajęciach.