27 Cze 2014, Pią 14:43, PID: 399218
Dziękuję, Szka. W latach międzywojennych pracowałem jako alfons i stare nawyki się odezwały.
Poza tym, co do meneli - miłość się sercem odczuwa, nie oczami! Może ten zaśmierdły, brudny, zarośnięty jegomość okaże się wspaniałym, kochającym, ciepłym i sympatycznym partnerem? Po dezynfekcji, kwarantannie, dwóch cyklach w komorze gazowej i wszelkich badaniach, oczywiście.
Kunwa, brzmię jakbym faktycznie coś do nich meow, a nie mam.
Poza tym, co do meneli - miłość się sercem odczuwa, nie oczami! Może ten zaśmierdły, brudny, zarośnięty jegomość okaże się wspaniałym, kochającym, ciepłym i sympatycznym partnerem? Po dezynfekcji, kwarantannie, dwóch cyklach w komorze gazowej i wszelkich badaniach, oczywiście.
Kunwa, brzmię jakbym faktycznie coś do nich meow, a nie mam.