28 Paź 2014, Wto 19:02, PID: 418178
Tradycyjnie już fascynujący, metafizyczny wymiar życia w pojedynkę zostaje sprowadzony do robótek ręcznych. Przez kogo? Oczywiście przez kobietę, świadomą — intuicyjnie czy nie, mniejsza o to — że głównym i prawdopodobnie jedynym walorem reprezentowanej przez nią płci jest dystrybucja seksu. Nie dziwi w ogóle, że w takich rozmowach nawet najbardziej kulturalna samiczka (nie mówię teraz o tobie, bo za słabo cię znam) sprowadza wszystko do opozycji: walenie konia/rżnięcie się.
Jest to naturalnie próba ośmieszania życia w pojedynkę i wmówienia dumnym, samotnym wilkom, że ich życie to jeno randki z Renią Rączkowską.
Jest to naturalnie próba ośmieszania życia w pojedynkę i wmówienia dumnym, samotnym wilkom, że ich życie to jeno randki z Renią Rączkowską.