27 Sie 2011, Sob 14:29, PID: 269066
Jak kogoś się traktuje jak dziecko, to chyba już nie jest związek.
Przy ubezwłasnowolnieniu chory może odmówić przyjęcia leków?
Myślę, że samo zmuszenie osoby chorej do leczenia szpitalnego jest lepszym wyjściem niż potajemne podawanie jej leków. (Opieka fachowców, którzy będą mieli większą szansę namówić chorego na współpracę. Obiektywne spojrzenie na pacjenta, doświadczenie.)
Ok, rozumiem podejście rodziców do dorosłej osoby jak do dziecka, bo to ich dziecko nadal mimo wieku.
Ale decyzja do wejścia z kimś w związek, w którym będzie relacja polegająca na oszukiwaniu partnera i traktowania jak dziecko, jest dla mnie nienormalna. Świadczyć może o syndromie, o którym wspomniał w pierwszym poście chudy.
Przy ubezwłasnowolnieniu chory może odmówić przyjęcia leków?
Myślę, że samo zmuszenie osoby chorej do leczenia szpitalnego jest lepszym wyjściem niż potajemne podawanie jej leków. (Opieka fachowców, którzy będą mieli większą szansę namówić chorego na współpracę. Obiektywne spojrzenie na pacjenta, doświadczenie.)
Ok, rozumiem podejście rodziców do dorosłej osoby jak do dziecka, bo to ich dziecko nadal mimo wieku.
Ale decyzja do wejścia z kimś w związek, w którym będzie relacja polegająca na oszukiwaniu partnera i traktowania jak dziecko, jest dla mnie nienormalna. Świadczyć może o syndromie, o którym wspomniał w pierwszym poście chudy.