18 Paź 2011, Wto 6:44, PID: 276225
maciek333 napisał(a):flamme_im_wind napisał(a):W tym okresie, jak to zreszta jest w polskim prawie zapisane za utrzymanie studenta do 26roku zycia sa odpowiedzialni rodzice
No tak jest zapisane w prawie i co z tego? Na prawde mało ludzi w Polsce stac na utrzymanie dzieci do 26 roku życia.
Kod:
Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy
Art. 133. § 3. Rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się.
Czyli kończymy studia i dokładamy starań aby znaleźć pracę, a nie ma tu mowy o minimalnej stawce za tą pracę, a pewnie minimalna krajowa według sądu wystarczyła by do samodzielnego utrzymania.
Oraz:
Kod:
art. 91 § 1 Dziecko, które ma dochody z własnej pracy, powinno przyczyniać się do pokrywania kosztów utrzymania rodziny, jeżeli mieszka u rodziców.
§ 2 Dziecko, które pozostaje na utrzymaniu rodziców i mieszka u nich, jest obowiązane pomagać im we wpólnym gospodarstwie.
Choć to dotyczy bardziej spraw o alimenty, natomiast ciężko znaleść paragraf mówiący o utrzymaniu.
Ale wychodzi z tego że póki dziecko się uczy należy je utrzymywać, natomiast kiedy skończy naukę obowiązek już nie jest tak oczywisty.
Cytat:Wiesz jak jest dzis traktowany przez pracodawców czlowiek po studiach (nie mowiac juz 26 latek) który nie ma zadnego doswiadczenia w pracy zarobkowej? Jak dziwolag, przybysz z innej planety. Mimo super wyksztalcenia niemal nikt takiego osobnika nie przyjmie do pracyZ moje osobiste doświadczenia bardzo istotne są tkz. "umiejętności miękkie" a wiec nie to czego uczymy się na studiach (teoria) a umiejętności dostosowywania się do prawdziwych realów (podejmowanie samemu decyzji, pewna aktywność, zainteresowanie co się dzieje w pracy, cała masa rzeczy które różnią się od teorii) znam kilka przypadków nawet u mnie kiedy to osoba bez studiów jest bardziej "cenna" dla mojego pracodawcy niż osoba z mgr. przed nazwiskiem i wynika to właśnie z tych umiejętności miekkich.
Mając do wyboru osobe 26 lat (po studiach-0 doświadczenia) a osobe (22-24 lata w trakcie studiów powiedzmy zaocznych i doświadczenia) przyjął bym tą drugą. Jednak są zawody gdzie trzeba mieć dyplom żeby myśleć o pracy stałej, ale wtedy trzeba być aktywnym (staże, praktyki, wolontariaty) ect. ect.