02 Sty 2012, Pon 23:21, PID: 286917
hm... a co tzn ze milosc sie nie udaje ? hm..moim zdaniem taka milosc to cos pomiedzy zauroczeniem a znurzeniem totalna fascynacja bedzie zauroczeniem ktore nie przrtrwa znurzenie soba bedzie rzeczywistoscia..a mysle ze do pelni szczescia trzeba umiec sie sie odnalezc w kazdej z tych sytuacji..ludzie ktorzy mysla ze zawsze bedzie cudnie nigdy nie kochali labo gdy mysla ze milosc polega na calodobowej fascynacji bez zgrzytów ..chyba nie do konca sa n=gotowi na uczucie ..dla mnie uczucie to cos kiedy ktos 'cie' denerwuje , kiedy cie ma gdzies momentami kiedy widzialo sie go i vice verasa w roznych niekomfortowych wstydliwych sytuacjach ..kiedy ludzie widzieli swoje rekacje na owe sytuacje ..i kiedy ta aura tajemniczosci opada..ale kiedy ..wciaz budzac sie nad ranem ta osoba powoduje nasz usmiech i spokoj ..gdzies tam w srodku .. bo spi i nic nie mówi to chyba to bedzie takim wyznacznikiem..ludzie popelniaja blad w nastawieniu mylac stan zauroczenia z miloscia...a przyjazn..w tej chwili jestem na etapie weryfikacji i przewartosciowywania takich relacji..mysle z e miedzy mezczyzna a kobieta bedzie w wiekszosci przypadków jakis podtekst ..przyjazn to trudna relacja moim zdaniem trudniejsza jesli nie na rowni z imiloscia..a przyajzn damsko damska zawsze bedzie jakas grą....analiz i posiadania..wybaczcie chyba troche nie na temat mi wyszlo ale juz szkoda mi bylo kasowac..