25 Lis 2012, Nie 12:45, PID: 326329
Moja jedyna w dotychczasowym zyciu przyjaźń z mężczyzną(właściwie to z chłopcem') miała miejsce w podstawówce(wiec wiadomo, aspektu seksualnego nie bylo). Lepiej mi się z nim spędzało czas niż ze wszystkimi koleżankami. Niestety, wyprowadził się i kontakt się urwał. Zresztą, pewnie mnie już nawet nie pamięta, tylko ja nie mam nic innego do roboty tylko kontakty sprzed 10 lat rozpamiętywać Choć w pewnym sensie jest to dla mnie ważne, po potem, mam wrażenie, przestałam istnieć dla płci przeciwnej w każdym aspekcie
Mimo to w męsko-damską przyjaźń w każdym wieku wierzę na podstawie obserwacji, bo z mojego nikłego doświadczenia niewiele można wyciągnąć.
Mimo to w męsko-damską przyjaźń w każdym wieku wierzę na podstawie obserwacji, bo z mojego nikłego doświadczenia niewiele można wyciągnąć.