16 Gru 2011, Pią 21:28, PID: 283993
polecam "Zwielokrotnianie Umysłu" na patencie Harrego Khane. gość umiał jednocześnie pisać od tyłu dyktowane mu słowa, dokonywać obliczeń w pamięci, gadać z publiką i inne takie bzdety, koncentrując się automatycznie na oddzielnych wątkach myślowych na raz. po ćwiczeniach czuje się w mózgu taki stan, jak w klacie po zrobieniu serii ze 100 kg na sztandze, dziwne uczucie ale po poł roku przestałem i popłynąłem grubo, tracąc efekt. szkoda, bo z mojego chaotycznego nieogarnięcia chwilami miałem przebłyski geniuszu, haha. na codzień też lepiej wszystko łapałem, umiałem skierować moc na np. jedno konkretne działanie i nie traciłem uwagi. tylko jak dla fobika jest haczyk- dzień w dzień, miesiąc w miesiąc, minimum to pół godziny dziennie. więc żadne czary mary, nlp, programowanie jelit i tybetańskie rytułały, tylko konsekwentne ćwiczenia. taka kultyrystyka, tylko, że umysłowa. żeby nie było, że wspieram babilon i ten długi smęt to kryptoreklama, to wspomne jeszcze, że to za darmo jest chyba jeszcze na chomiku.
medytacja, tai chi, wiadomo- klasyka.
medytacja, tai chi, wiadomo- klasyka.