03 Gru 2012, Pon 10:08, PID: 328627
Odkopuję post po blisko roku, tyle czasu potrzebne mi było na przełamanie się. W tym tygodniu idę do psychiatry, chcę chemii! Przez ostatni rok rzuciłem studia, zrujnowałem sobie zdrowie alkoholem, przytyłem 10kg i straciłem kontakt z ostatnią garstką znajomych.
O dziwo wizytę u specjalisty zasugerowali mi rodzice. Zaczęło się od dyskusji o pieniądzach, później trochę się pokłóciliśmy, ale nie oburzyłem się jak zwykle tylko powiedziałem im, że w sumie nie chodzi mi o kasę ale sytuacja w pracy mnie stresuje i generalnie ludzie doprowadzają mnie do szału.
Później wszyscy zgodnie doszliśmy do wniosku, że moje dziwne zachowanie trwa już zbyt długo i że warto by było zająć się tym na poważnie bo się po prostu wykończę.
Mam nadzieję, że nie stchórzę przed pójściem tam i w ogóle uda mi się rzeczowo przedstawić objawy. Może napiszę tu po wizycie i zrelacjonuję jej przebieg.
O dziwo wizytę u specjalisty zasugerowali mi rodzice. Zaczęło się od dyskusji o pieniądzach, później trochę się pokłóciliśmy, ale nie oburzyłem się jak zwykle tylko powiedziałem im, że w sumie nie chodzi mi o kasę ale sytuacja w pracy mnie stresuje i generalnie ludzie doprowadzają mnie do szału.
Później wszyscy zgodnie doszliśmy do wniosku, że moje dziwne zachowanie trwa już zbyt długo i że warto by było zająć się tym na poważnie bo się po prostu wykończę.
Mam nadzieję, że nie stchórzę przed pójściem tam i w ogóle uda mi się rzeczowo przedstawić objawy. Może napiszę tu po wizycie i zrelacjonuję jej przebieg.