01 Kwi 2012, Nie 18:03, PID: 297101
Cóz, mnie podejście "na mądrzejszego" przestało wystarczać i nei uważam go za najlepsze tak gdzieś od końca gimnazjum, po tym jak moje rozdete ego schowalo sie za masa problemow. IMHO takie załatwienie sprawy tez jest zalosne - nie potrafisz sie odgryźć, to niby zaskakujesz tym, ze ci cos zwisa... tia...
Oczywiście nie można generalizować, w pyskówki z naprawdę wielkimi prostakami i głupcami nie ma sie co wdawac, bo, w myśl znanego powiedzenia, pokonają nas bez trudu doświadczeniem, faktycznie lepiej dumnie pomilczeć albo wzruszyć ostentacyjnie ramionami, jednak pojecie "jeżdżenia po kimś" wydaje sie dosyć pojemne i nie ogranicza sie do zaczepek paru ziomów-imvbecyli z klasy w gimnazjum... Zreszta, tam akurat zgrywanie mądrzejszego jest chyba najgorszym pomysłem... choc dobrze wyglada z perspektywy dorosłego 30/40/50+. Ba, ostanio jak uslyzalem co sie w podstawowkach dzieje z kulturalnymi i spokojnymi dzieciakami... Ech... Moze faktycznie jest w tym cos o tyle, ze nasza nieporadna złość i reakcje nakręcają "jeżdzących" (cały czas poruszam si jednak w tej szkolnej stylistyce) i lepiej milczec, ale od zdecydowanej cietej riposty lepsze to nie jest. Niestety, prawo dżungli, najlepiej pokazać ze nie jesteś frajerem...
Oczywiście nie można generalizować, w pyskówki z naprawdę wielkimi prostakami i głupcami nie ma sie co wdawac, bo, w myśl znanego powiedzenia, pokonają nas bez trudu doświadczeniem, faktycznie lepiej dumnie pomilczeć albo wzruszyć ostentacyjnie ramionami, jednak pojecie "jeżdżenia po kimś" wydaje sie dosyć pojemne i nie ogranicza sie do zaczepek paru ziomów-imvbecyli z klasy w gimnazjum... Zreszta, tam akurat zgrywanie mądrzejszego jest chyba najgorszym pomysłem... choc dobrze wyglada z perspektywy dorosłego 30/40/50+. Ba, ostanio jak uslyzalem co sie w podstawowkach dzieje z kulturalnymi i spokojnymi dzieciakami... Ech... Moze faktycznie jest w tym cos o tyle, ze nasza nieporadna złość i reakcje nakręcają "jeżdzących" (cały czas poruszam si jednak w tej szkolnej stylistyce) i lepiej milczec, ale od zdecydowanej cietej riposty lepsze to nie jest. Niestety, prawo dżungli, najlepiej pokazać ze nie jesteś frajerem...