20 Kwi 2012, Pią 18:46, PID: 299205
Kirko, Ty się nad sobą porządnie zastanów. Narzekasz na samotność, a powoduje ją pewnie przede wszystkim Twoja postawa.
Masz jakieś obsesyjne myślenie o kobietach. Wchodzisz do jakiegoś miejsca np. tu, na forum, uważasz, że musisz tutaj znaleźć sobie dziewczynę natychmiast, od razu, a gdy to się nie udaje, reagujesz agresją i obrażasz wszystkie forumowiczki. Ty w ogóle nie lubisz kobiet albo ludzi ogólnie. Siebie zresztą też nie, od razu widać, jak bardzo niską masz samoocenę.
Prezentujesz się jako ktoś natrętny, nie szanujący innych. Wobec tego kobiety oczywiście uciekają, bo jak słusznie soulja zauważył, takie zachowanie budzi lęk, nie mówiąc już o niechęci. A Ty tego nie rozumiesz i jeszcze bardziej się nakręcasz, że nikt Cię nie chce, bo te puste i głupie kobiety lecą tylko na przystojnych i bogatych twardzieli. I tak tworzy się błędne koło.
Oczywiście, że Ci współczuję, sama mam problemy z relacjami z płcią przeciwną, ale co poradzić, możemy tylko nad sobą pracować.
Postaraj się zrozumieć, że kobiety nie mają obowiązku się Tobą interesować i wyrobić sobie bardziej luzackie podejście. Rozumiem, że jest Ci źle w samotności, ale takie zachowanie Ci nie pomoże.
Zajmij się poznawaniem nowych ludzi bez obsesyjnej myśli, że natychmiast musisz poznać swoją przyszłą żonę. A najlepiej poszukaj terapii, żeby pomogła Ci w zmianie postrzegania świata.
Masz jakieś obsesyjne myślenie o kobietach. Wchodzisz do jakiegoś miejsca np. tu, na forum, uważasz, że musisz tutaj znaleźć sobie dziewczynę natychmiast, od razu, a gdy to się nie udaje, reagujesz agresją i obrażasz wszystkie forumowiczki. Ty w ogóle nie lubisz kobiet albo ludzi ogólnie. Siebie zresztą też nie, od razu widać, jak bardzo niską masz samoocenę.
Prezentujesz się jako ktoś natrętny, nie szanujący innych. Wobec tego kobiety oczywiście uciekają, bo jak słusznie soulja zauważył, takie zachowanie budzi lęk, nie mówiąc już o niechęci. A Ty tego nie rozumiesz i jeszcze bardziej się nakręcasz, że nikt Cię nie chce, bo te puste i głupie kobiety lecą tylko na przystojnych i bogatych twardzieli. I tak tworzy się błędne koło.
Oczywiście, że Ci współczuję, sama mam problemy z relacjami z płcią przeciwną, ale co poradzić, możemy tylko nad sobą pracować.
Postaraj się zrozumieć, że kobiety nie mają obowiązku się Tobą interesować i wyrobić sobie bardziej luzackie podejście. Rozumiem, że jest Ci źle w samotności, ale takie zachowanie Ci nie pomoże.
Zajmij się poznawaniem nowych ludzi bez obsesyjnej myśli, że natychmiast musisz poznać swoją przyszłą żonę. A najlepiej poszukaj terapii, żeby pomogła Ci w zmianie postrzegania świata.
maciek333 napisał(a):tez tak sadze... a skad to wiem?A Twojego negatywnego podejścia zupełnie nie widać. Fajnie, że nad sobą pracujesz
Po sobie.... staram sie zmieniac swoje myślenie, wbrew wszystkiemu.