23 Wrz 2015, Śro 17:35, PID: 473958
[quote="PannaJoanna"]A propos pracy w domu - wcale nie jest taka wymarzona dla fobika, jakby się mogło zdawać...
Oczywiście, na pierwszy rzut oka wszystko super - minimalny kontakt z ludźmi, najczęściej tylko e-mailowo albo przez tel., zamiast zbierać się do wyjścia o tej 7-8.00 rano można siedzieć cały dzień w kapciach z kubkiem weny-w-płynie (tutaj niech każdy wstawi sobie nazwę tego, co lubi najbardziej), w ciepłym i bezpiecznym zaciszu dobrze znanych czterech kątów, byle tylko praca dla klienta była gotowa na czas. Minimum stresu."
A co to za praca była jeśli można wiedzieć? Ja trochę już tych prac przeżyłam, bo mam już niestety swoje lata i ciągle się zmagam z byciem outsiderem i dziwakiem dla innych, z tym stresem i nieprzystosowaniem...gdy ciągle widzę w ogłoszeniach hasło komunikatywność. A ja mimo fobii wykonywałam zawody jak przewodnik wycieczek, kasjerka, specjalista ds. obsługi klientów, sprzątaczka, pracownik na produkcji, a obecnie mam trzecie podejście w call center równie nieudane jak poprzednie. Bo mimo, że się przełamuję i gadam na tej słuchawce pociskając jakieś kity na temat produktów, to i tak nie mam takich wyników sprzedażowych jak inni. Pracuję tam od początku miesiąca i coraz gorzej mi idzie, bo jest presja i przez to coraz większy stres itd... I jak tu żyć?
Oczywiście, na pierwszy rzut oka wszystko super - minimalny kontakt z ludźmi, najczęściej tylko e-mailowo albo przez tel., zamiast zbierać się do wyjścia o tej 7-8.00 rano można siedzieć cały dzień w kapciach z kubkiem weny-w-płynie (tutaj niech każdy wstawi sobie nazwę tego, co lubi najbardziej), w ciepłym i bezpiecznym zaciszu dobrze znanych czterech kątów, byle tylko praca dla klienta była gotowa na czas. Minimum stresu."
A co to za praca była jeśli można wiedzieć? Ja trochę już tych prac przeżyłam, bo mam już niestety swoje lata i ciągle się zmagam z byciem outsiderem i dziwakiem dla innych, z tym stresem i nieprzystosowaniem...gdy ciągle widzę w ogłoszeniach hasło komunikatywność. A ja mimo fobii wykonywałam zawody jak przewodnik wycieczek, kasjerka, specjalista ds. obsługi klientów, sprzątaczka, pracownik na produkcji, a obecnie mam trzecie podejście w call center równie nieudane jak poprzednie. Bo mimo, że się przełamuję i gadam na tej słuchawce pociskając jakieś kity na temat produktów, to i tak nie mam takich wyników sprzedażowych jak inni. Pracuję tam od początku miesiąca i coraz gorzej mi idzie, bo jest presja i przez to coraz większy stres itd... I jak tu żyć?