04 Lis 2015, Śro 16:19, PID: 484812
PannaJoanna napisał(a):Ja utknęłam przy tłumaczeniach, niby ok, wszystko odbywa się on-line, ale ciężko mi zmusić się do wyjścia na dwór, odwiedzenia nielicznych znajomych, chociaż bardzo ich lubię. Mam wrażenie, że zamieniam się w jakiegoś jaskiniowca
Mogłabyś się podzielić, jak zaczynałaś? Może być PW. Od dwóch miesięcy wysyłam do biur cefałki, ale dużego odzewu nie było; większość nawet próbek nie przesyła. Dopiero tydzień temu coś się ruszyło, choć stawki jakie te biura proponują są bardzo niskie. Może tłumaczysz w jakiejś rzadkiej parze językowej albo masz już swoją specjalizację? Będę wdzięczny za odpowiedź.