05 Lip 2008, Sob 18:39, PID: 40148
a mnie sie wydaje, ze to takie bledne kolo
im bardziej sie staramy dobrze wypasc/nie wyjsc na glupka tym bardziej skupiamy sie na tej mysli, efekt jest taki, ze pojawia sie pustka w glowie, po fakcie wyrzucamy sobie, ze nie potrafilismy zareagowac i postanawiamy nastepnym razem jeszcze bardziej sie starac...kolo sie zamyka
ja np. tak mam jak chce sie odezwac w grupie, zawsze boje sie, ze powiem cos glupiego i wyjde na idiote, probuje wiec ulozyc inteligetna, dowcipna wypowiedz zeby sie wlaczyc do jakiejs dyskusji, tyle ze im bardziej chce zeby byla perfekcyjna tym bardziej sie zastanawiam czy taka jest, w rezultacie zwykle sie nie odzywam bo przez to zastanawianie ucieka moment kiedy moglem sie odezwac, oczywiscie przyrzekam sobie, ze nastepnym razem bardziej sie postaram i to mi sie uda...kolo sie zamyka, jestem w punkcie wyjscia wyrzucajac sobie, ze naprawde cos musi byc ze mna nie tak, skoro nie potrafie sie wlaczyc do rozmowy
im bardziej sie staramy dobrze wypasc/nie wyjsc na glupka tym bardziej skupiamy sie na tej mysli, efekt jest taki, ze pojawia sie pustka w glowie, po fakcie wyrzucamy sobie, ze nie potrafilismy zareagowac i postanawiamy nastepnym razem jeszcze bardziej sie starac...kolo sie zamyka
ja np. tak mam jak chce sie odezwac w grupie, zawsze boje sie, ze powiem cos glupiego i wyjde na idiote, probuje wiec ulozyc inteligetna, dowcipna wypowiedz zeby sie wlaczyc do jakiejs dyskusji, tyle ze im bardziej chce zeby byla perfekcyjna tym bardziej sie zastanawiam czy taka jest, w rezultacie zwykle sie nie odzywam bo przez to zastanawianie ucieka moment kiedy moglem sie odezwac, oczywiscie przyrzekam sobie, ze nastepnym razem bardziej sie postaram i to mi sie uda...kolo sie zamyka, jestem w punkcie wyjscia wyrzucajac sobie, ze naprawde cos musi byc ze mna nie tak, skoro nie potrafie sie wlaczyc do rozmowy