20 Sie 2016, Sob 19:37, PID: 568727
ananas filozoficzny napisał(a):KonradM ja tez nie mam co opowiadać o sobie. Tzn. niem ma nic optymistycznego i pasjonujacego.
Ananas Najlepsze jest to że jest sporo ludzi którzy nie mają pasji i nie mają problemów w zapoznawaniu ludzi i znajomych/kolegów/przyjaciół/partnerów mają.Tu raczej chodzi o taką ogólną otwartość do ludzi.Robiłem kiedyś z typem który również mnie woził do pracy i który wyciągał mnie na piwo ( ja nigdy nie wyciągałem jego bo przecież co ja mam mu opowiadać i gdzie albo do kogo mam go zabrać ? ). Zerwałem z nim znajomość bo on tylko by się żalił jak to nie ma przejebane w życiu,że nie ma pieniędzy i kobiety ( co mnie strasznie męczyło ).Ale po mimo tego nie miał jakiś większych problemów w tym by iść do klubu i pogadać ( a raczej żalić ) z kimś nieznajomym.Spotkałem go nie dawno ( a raczej zobaczyłem a sam się schowałem się by mnie nie przyuważył ) w sklepie mojej ciotki i dowiedziałem się od niej że koleś ma już dawno żonę i dziecko.