20 Sty 2013, Nie 1:15, PID: 334801
Ja mam problem, żeby się wypowiadać. Nawet jak czytać miałam na lekcjach, to zaraz nic nie widziałam, jąkałam się, mówiłam niewyraźnie, nie wiem jakim cudem przetrwałam ustne matury...jąkałam się strasznie. W czasie rozmów też bywa różnie, jak to jest jakaś poważna rozmowa, to zasycha w gardle, w ustach, albo wręcz przeciwnie...Pytając w sklepie o coś porozumiewam się zazwyczaj pojedynczymi słowami, do tego wypowiedzianymi niewyraźnie (no chyba, ze rozmowa ogranicza się do zwykłego 'dzień dobry' czy coś w tym stylu). Matko...nie wyobrażam sobie iść samej do sklepu w celu zakupu jakiegoś ciuchu