21 Sty 2009, Śro 17:25, PID: 114345
Ostatnio miałem poroznosić ogłoszenia po mieście, poprzyklejać itd. Miałem to też zrobić w księgarni. Była mała kolejka. Stałem w niej ze 3 minuty. Sklejałem sobie w głowie co mam powiedzieć, ale miałem straszny mętlik. Bałem się jak cholera. Jak przyszła moja kolej, to chciałem oczywiście powiedzieć wszystko naraz i jak najszybciej. Coś tam wybełkotałem, że mam ogłoszenie i czy nie mogłaby gdzieś powiesić. Patrzała na mnie jak na dziwaka, i ją rozumiem