13 Paź 2013, Nie 21:26, PID: 367154
qwerty_94 napisał(a):Zaczęłam wychodzić do ludzi z inicjatywa,np. (...) albo zaczęłam po prostu przychodząc na zajęcia mówić do ludzi z mojej grupy cześć ale niestety wiekszośc to zwyczajnie olewa.Nie wiem czy to nie jest błąd, tak próbować wchodzić w relacje jakby nieco 'na siłę'? To widać i to stawia od razu na pozycji desperata żebrzącego o zlitowanie (nie każdy tak pomyśli ale sporo statystycznych ludzi tak to pewnie odbiera: "czemu ona do mnie mówi przecież ja jej właściwie nie znam", może to głupie ale wydaje mi się, że dość prawdopodobne). Wychodząc do ludzi mz. dobrze jest "znać i cenić swoją wartość" albo przynajmniej sprawiać tego pozory. I chyba lepiej jest prowokować albo wykorzystywać jakieś konkretne okazje i powody do zagadania. Tak mi się zdaje..