04 Lis 2013, Pon 21:09, PID: 369412
Porównujesz ból psychiczny do bólu fizycznego. To się ze sobą nie wiąże w tym przypadku- codzienny strach przed ludźmi, a chory kręgosłup. Wybacz, ale to nie ma sensu.
Owszem, jak na początku czerwca byłam w szpitalu i podejrzewali u mnie raka, a potem to się okazało nieprawdą, to też miałam wrażenie że FS to jakiś głupi kaprys, z tym da się żyć.
Szkoda, że to minęło po pierwszym dniu, gdy musiałam wyjść do ludzi
Owszem, jak na początku czerwca byłam w szpitalu i podejrzewali u mnie raka, a potem to się okazało nieprawdą, to też miałam wrażenie że FS to jakiś głupi kaprys, z tym da się żyć.
Szkoda, że to minęło po pierwszym dniu, gdy musiałam wyjść do ludzi