30 Gru 2013, Pon 14:13, PID: 374405
Jak już jesteśmy na tym "co słychać" to dzisiaj miałem ciekawą sytuację.
Poszedłem dzisiaj do Biedronki i widzę, że znajomy z gimnazjum idzie prosto w moją stronę. Skoro nie mam wyboru i żadnej drogi ucieczki to zdecydowałem się przywitać i coś mnie tchnęło, żeby zapytać co robi w Biedronce (bo on w ogóle z innego miasta jest). Jako, że pomyślałem o tym w ostatniej chwili (spontany zawsze najlepsze ) to nie przemyślałem w ogóle pytania i spytałem się: "Jak tam w Biedronce?", a on "W Biedronce? No fajnie" Na szczęście zanim się zorientowałem jaką gafę zrobiłem to on się spytał co tam u mnie i zaczęliśmy gadkę, że nigdzie na sylwestra nie idziemy, o imprezach i upijaniu się (chociaż prawie na żadnej imprezie w życiu nie byłem :-P ). Gadaliśmy chyba z 10 minut, a i tak sam przerwałem, bo mi się trochę śpieszyło.
Jak dla mnie to najlepszy otwieracz jaki może być
Poszedłem dzisiaj do Biedronki i widzę, że znajomy z gimnazjum idzie prosto w moją stronę. Skoro nie mam wyboru i żadnej drogi ucieczki to zdecydowałem się przywitać i coś mnie tchnęło, żeby zapytać co robi w Biedronce (bo on w ogóle z innego miasta jest). Jako, że pomyślałem o tym w ostatniej chwili (spontany zawsze najlepsze ) to nie przemyślałem w ogóle pytania i spytałem się: "Jak tam w Biedronce?", a on "W Biedronce? No fajnie" Na szczęście zanim się zorientowałem jaką gafę zrobiłem to on się spytał co tam u mnie i zaczęliśmy gadkę, że nigdzie na sylwestra nie idziemy, o imprezach i upijaniu się (chociaż prawie na żadnej imprezie w życiu nie byłem :-P ). Gadaliśmy chyba z 10 minut, a i tak sam przerwałem, bo mi się trochę śpieszyło.
Jak dla mnie to najlepszy otwieracz jaki może być