21 Sty 2014, Wto 18:59, PID: 377534
stap!inesekend napisał(a):A ja sądzę, że to cenne pokazanie sytuacji drugiej strony.No właśnie - zamiast po mnie jeździć może warto zastanowić się nad tym, że Wasza sytuacja wcale nie jest taka najgorsza ? Pewnie, że najlepiej jest być popularnym, uwielbianym i rozchwytywanym. Ale porównując dwie pozostałe opcje - co jest gorsze: byc ignorowanym i nie zwracac na siebie uwagi czy być szykanowanym ? Wierzcie mi, nie chcielibyście być na moim miejscu. Gdybyście się ze mną zamienili po dwóch dniach błagalibyście o powrót do swojego ,,ja".