Radzic sobie z sama soba

[vilu555]

Z gory przepraszam za bedy ale jestem dyslektykiem. Pisze poniewaz nie mam juz kompletnie na nic sily w kolko i w kolko jestem zla sama siebie.Chodzi tu o szkole ale zacznijmy od poczatku. Kiedy mnialam 9lat zmarl mi tata. Byl to zlosliwy nowotwor
Teraz jestesmy sami z mama i ona tez zachorowala meczy sie.z tym dziadostwem teraz ma nawrot odroczyli jej chemie z powody anemi. A ja nie radze sobie z tym wszystkim mie mamy nikogo oprocz mamy boje sie ze bede niczyja i tu zaczyna sie moj przedziwny lek przed wychodzeniem z domu od kat mama zachorowala ciagle siedziala bym tylko w domu i spala nie mam ochoty kompletnie na nic stale opuszzam w szkole w karzdy tygodniu nie ma mnie minimum jeden dzien. Chodze do liceum wiec zaleglosci okropne sama sobie z tym nie.radze mam jakies dziwne fobie stale spogladam ktora godzina bez pasprawdzania godziny nie eytrzymuje a kstatnip doszlo cis nowego wmowilam sobie ze z niczym sobie nie radze w sumie to prawda i mie dam rady sie nauczyv na sptawdzian i tak bylo nie dalam tady 2 razy dzis ten sam sprawdzian a ja znowu nie umiem sama nie wiem dla czego nie radze sobie sama ze soba moze wy cos poradzicie?

[kepik]

Boisz się wychodzić z domu, bo boisz się, że coś może wtedy się twojej mamie stać a Ciebie nie będzie?
Co do nauki to może powinnaś zmienić sposób uczenia się? Ja np. nie umiem się czegoś nauczyć siedząc 3 godziny nad książką czy zeszytem i wkuwać na pamięć. Wolę się uczyć na zasadzie zrozumienia materiału lub skojarzeń.

[masterblaster]

Zamiast martwić się o wszystko na raz, możesz skupiać się kolejno na jednej rzeczy z listy spraw do zrobienia. Myślenie bez przerwy o tym jaki może być wynik też tylko odciąga uwagę od rzeczywistego działania, które jest najważniejsze - dopóki działasz to sobie radzisz, czasem lepiej czasem gorzej ale radzisz sobie..