02 Sty 2015, Pią 20:33, PID: 427956
Z roku na rok zauważam u siebie coraz większe problemy z koncentracją i pamięcią. Często zapominam rzeczy o których czytałem zaledwie dzień lub kilka dni temu, chcę się przed rodziną pochwalić wiedzą na jakiś temat ale nie potrafię sobie przypomnieć szczegółów. Ogólnie ciężko jest mi się skupić na tym co czytam, szczególnie jeśli jest to jakiś poważniejszy tekst, czytam ale po czasie dochodzi do mnie, że nie łapię sensu słów i muszę czytać cały fragment od nowa. Jedynie jeszcze z beletrystyką nie mam problemów. Przez to praktycznie nie posiadam wiedzy na jakikolwiek temat, wszystko bardzo szybko zapominam. Nie znam się na samochodach, na mechanice, na budownictwie, na modelach telefonów, na polityce, na tym wszystkim o czym najczęściej rozmawiają
ludzie z pracy. Zdarzało mi się nie poznawać ludzi, którzy mnie skądś znali. Prawie nie pamiętam tego co się działo w gimnazjum lub liceum, o podstawówce nawet nie wspominając. Potrafię zrobić jakąś rzecz powiedzmy wyłączyć jakieś urządzenie, a potem kilkukrotnie sprawdzam czy rzeczywiście to zrobiłem, patrzę się tępo w wyciągniętą z gniazdka wtyczkę, a i tak po kilku chwilach wracam sprawdzić czy aby na pewno jest wyciągnięta. Od jakiegoś czasu nie oglądam filmów, przestały mnie interesować i wiem, że i tak nie mógłbym się skupić na tym co się dzieje na ekranie, najchętniej przesunąłbym akcję dalej do przodu do kolejnego ciekawszego fragmentu.
Nie potrafię rozmawiać z innymi ludźmi, odkąd pamiętam zwykle podczas rozmów siedzę cicho i jedynie się przysłuchuję, nawet nie chodzi o to, że boję się odezwać, ale po prostu mam totalną pustkę w głowie, kompletnie nie wiem co mógłbym powiedzieć. Wiem, że dużo osób, szczególnie na tym forum ma podobnie, obawiam się tylko tego, że z każdym rokiem takie objawy tylko się u mnie nasilają.
ludzie z pracy. Zdarzało mi się nie poznawać ludzi, którzy mnie skądś znali. Prawie nie pamiętam tego co się działo w gimnazjum lub liceum, o podstawówce nawet nie wspominając. Potrafię zrobić jakąś rzecz powiedzmy wyłączyć jakieś urządzenie, a potem kilkukrotnie sprawdzam czy rzeczywiście to zrobiłem, patrzę się tępo w wyciągniętą z gniazdka wtyczkę, a i tak po kilku chwilach wracam sprawdzić czy aby na pewno jest wyciągnięta. Od jakiegoś czasu nie oglądam filmów, przestały mnie interesować i wiem, że i tak nie mógłbym się skupić na tym co się dzieje na ekranie, najchętniej przesunąłbym akcję dalej do przodu do kolejnego ciekawszego fragmentu.
Nie potrafię rozmawiać z innymi ludźmi, odkąd pamiętam zwykle podczas rozmów siedzę cicho i jedynie się przysłuchuję, nawet nie chodzi o to, że boję się odezwać, ale po prostu mam totalną pustkę w głowie, kompletnie nie wiem co mógłbym powiedzieć. Wiem, że dużo osób, szczególnie na tym forum ma podobnie, obawiam się tylko tego, że z każdym rokiem takie objawy tylko się u mnie nasilają.